Biznes

Ile trzeba zarabiać żeby być klasą średnią?

Pojęcie klasy średniej nie ma jednej, oficjalnej definicji. W ujęciu ekonomicznym oznacza grupę osób o dochodach pozwalających na stabilne życie bez nadmiernych wyrzeczeń, ale też bez luksusu. Klasa średnia to ci, którzy mają zabezpieczone podstawowe potrzeby, mogą sobie pozwolić na wakacje, oszczędności i korzystanie z podstawowych dóbr kultury.

Trudność w określeniu, ile trzeba zarabiać, żeby być klasą średnią, wynika z różnic regionalnych, kosztów życia w miastach i wsi oraz struktury wydatków gospodarstw domowych. To, co w małym mieście uznaje się za dobry poziom życia, w Warszawie może nie wystarczyć nawet na wynajem mieszkania.

Dochody klasy średniej według statystyk

Ekonomiści często przyjmują, że do klasy średniej należą osoby, których dochód mieści się w przedziale 75–200% mediany wynagrodzeń. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2024 roku mediana wynagrodzeń brutto wyniosła około 7 000 zł brutto, czyli około 5 000 zł netto.

Na tej podstawie można przyjąć, że:

  • dolna granica klasy średniej to ok. 4 000 zł netto,
  • górna granica to ok. 10 000 zł netto.

Oznacza to, że klasą średnią można nazwać osoby zarabiające miesięcznie między 4 a 10 tys. zł na rękę – przy czym realne poczucie przynależności do tej grupy zależy też od liczby osób w gospodarstwie domowym i miejsca zamieszkania.

Ile trzeba zarabiać, żeby być klasą średnią w dużym mieście?

W dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, koszty życia są znacznie wyższe niż w mniejszych miejscowościach. Ceny mieszkań, usług i transportu sprawiają, że dolna granica klasy średniej przesuwa się w górę.

Aby realnie należeć do klasy średniej w dużym mieście, pojedyncza osoba powinna zarabiać co najmniej 6 000–7 000 zł netto miesięcznie, a dwuosobowe gospodarstwo domowe – ok. 10 000–12 000 zł netto.

Taki poziom dochodów pozwala na opłacenie mieszkania, swobodne robienie zakupów, wakacyjny wyjazd i odkładanie części pieniędzy na oszczędności lub inwestycje.

Klasa średnia a styl życia i wydatki

Bycie częścią klasy średniej nie zależy wyłącznie od wysokości wynagrodzenia, lecz także od stylu życia i gospodarowania pieniędzmi. Osoby należące do tej grupy zwykle:

  • posiadają mieszkanie (na kredyt lub własne),
  • mają samochód,
  • wyjeżdżają na urlop przynajmniej raz w roku,
  • odkładają część dochodu,
  • inwestują w edukację i zdrowie.

To także ludzie, którzy czują pewną stabilność finansową – mogą planować przyszłość, a ich budżet nie jest zagrożony przez każdą nieprzewidzianą sytuację.

Jak zmienia się próg klasy średniej w Polsce?

Jeszcze kilka lat temu klasa średnia zaczynała się od wynagrodzeń rzędu 3 000 zł netto. Wzrost płac, inflacja oraz rosnące koszty życia przesunęły jednak granice. W 2025 roku realne minimum, by utrzymać standard klasy średniej, jest o około 25–30% wyższe niż przed pandemią.

Wzrost zarobków nie zawsze przekłada się jednak na realny wzrost siły nabywczej. Wyższe pensje często kompensują rosnące wydatki na mieszkanie, energię czy żywność. Dlatego coraz więcej Polaków deklaruje, że mimo dobrych zarobków, nie czują się częścią klasy średniej.

Czy klasa średnia w Polsce się kurczy?

Według analiz ekonomistów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w ostatnich latach klasa średnia w Polsce nieznacznie się kurczy, szczególnie wśród osób w wieku 30–45 lat. Głównymi przyczynami są wysokie koszty kredytów hipotecznych i wzrost cen mieszkań.

Z drugiej strony, coraz więcej osób osiąga dochody powyżej średniej krajowej, co pokazuje, że część społeczeństwa awansuje ekonomicznie, nawet jeśli nie zawsze przekłada się to na większe poczucie bezpieczeństwa finansowego.

Podsumowanie – ile trzeba zarabiać, żeby być klasą średnią

W 2025 roku za klasę średnią w Polsce można uznać osoby zarabiające od ok. 3 800 do 10 000 zł netto miesięcznie, przy czym w dużych miastach realna granica zaczyna się raczej od 6 000 zł na rękę.

Bycie w klasie średniej to jednak nie tylko kwestia dochodu – to również stabilność finansowa, możliwość odkładania oszczędności i prowadzenia życia na poziomie pozwalającym czuć się bezpiecznie. W dobie inflacji i rosnących kosztów życia utrzymanie tego statusu staje się coraz trudniejsze, ale wciąż stanowi aspirację dla większości Polaków.