Trafiłeś na ten artykuł prawdopodobnie dla tego, że już doświadczyłeś drogowej hipnozy i zastanawiasz się co tak właściwie cię spotkało i jak to wytłumaczyć. Jest duże prawdopodobieństwo, że jesteś kierowcą niezbyt często podróżującym na dalekich trasach przy wykorzystaniu autostrad i dróg szybkiego ruchu. Zgaduje na tej podstawie, że jako profesjonalny kierowca już doskonale byś sobie zdawał sprawę z autostradowej hipnozy. Jednak dość tego zgadywania, przejdźmy do sedna i odpowiedzenia na pytanie czym jest hipnoza drogowa.
Co to jest hipnoza drogowa
Dla jednych osób prowadzenie samochodu to przyjemność dla innych katorga. Tym większą różnicę pomiędzy osobami widać im dłuższa ma być trasa. Przemieszczając się po lokalnych drogach musimy ciągle być skupieni, dociera do nas wiele zewnętrznych sygnałów w postaci obrazów, dźwięków i niekiedy zapachów. Wzmożona czujność nie pozwala na wystąpienie hipnozy drogowej, ta pojawia się zazwyczaj na drogach szybkiego ruchu podczas długiej jazdy. Autostradowa hipnoza zaczyna się wtedy gdy przejedziesz jakiś odcinek trasy i ciężko ci powiedzieć, co się podczas niego stało, bo zamyśliłeś się na bardzo długi okres. Jadąc autostradą bardzo łatwo o odpłynąć we własnych myślach zwłaszcza, gdy jest się kierowcą ze stażem, który czuje się pewnie przy większych prędkościach i przemierzał autostrady wielokrotnie.
Wtedy mózg działamy instynktownie, a bardziej precyzyjnie należy określić nasze poczynania jako automatyczne. Automatyzacja zachowań występuje głównie u osób wyuczonych i wyćwiczonych danego zadania. Jeżeli pracujesz w fabryce i twoja praca każdego dnia opiera się na tych samych zadaniach, często również możesz pozwolić odpłynąć myślą i wykonywać swoją pracę równocześnie np. myśląc o tym co jakie masz rachunki do zapłaty, albo co zrobić na obiad. W przypadku samochodu, ma się do czynienia z hipnozą, transem albo wręcz amnestią.
Zapewne w tym momencie zastanawiasz jaki wpływ na bezpieczeństwo ma taki trans kierowania. Odpowiedź jest prosta, niewielki, żadny albo wręcz pozytywny. Autostradowa hipnoza jest bezpieczna, to nie jest stan który wyłącza nasz mózg, pomimo iż nie pamiętamy danego odcinka trasy, a mogą to być nawet setki kilometrów, to podczas jazdy ciągle jesteśmy czujni i gotowi do reagowania na wydarzenia. Należy odróżniaj stan hipnozy/transu od zaśnięcia za kierownicą, to dwie zupełnie inne rzeczy z których ta druga jest bardzo niebezpieczna i była łączona z hipnozą drogową, jednak obecnie zdecydowanie oddziela się te dwie rzeczy.
Hipnoza drogowa definicja
Hipnoza na autostradzie jest również znana jako gorączka białej linii i jest definiowana jako zmieniony stan psychiczny w którym osoba może prowadzić pojazd kołowy (samochód, ciężarówka, tir) na duże odległości w bezpieczny i prawidłowy sposób, reagując odpowiednio na zdarzenia drogowe, pomimo niepamiętania wybranych odcinków trasy. Umysł kierowcy wtedy zajmuje się innymi sprawami, podczas gdy podświadomie wciąż obserwuje drogę. Jest to przejaw procesu automatyczności w którym świadomość i podświadomość są w stanie koncentrować się na różnych zadaniach. Taki proces jest możliwy u osób które wyćwiczyły daną czynność do poziomu który pozwala oddelegować część świadomości do innych zadań. Właśnie z tego względu, autostradowa hipnoza występuje głównie u doświadczonych kierowców albo takich którzy poruszają się wyuczoną trasą.
Amnezja wywołana hipnozą zazwyczaj jest częściowa, co jakiś czas sprawdzamy zjazdy albo wydarza się jakaś sytuacja która zapada w pamięć. Jednak na długiej trasie, gdzie wiadomo, że do pokonania jest 600 km i podczas jazdy nic się nie wydarzy, możemy doznać całkowitej amnezji.
Hipnoza a zmęczenie
Pustka umysłowa wywołana hipnozą nie jest jedynym zjawiskiem jakie może nas spotkać podczas długiej jazdy, drugim jest coś zdecydowanie gorszego zmęczenie za kierownicą. Zmęczenie dopada kierowców głównie wieczorem i w godzinach nocnych, gdy ilość bodźców zewnętrznych spada, podobnie jak energie magazynowana w organizmie. Natomiast autostradowa hipnoza to zjawisko zazwyczaj występujące podczas dni z dobrą pogodą, gdy nic nie rozprasza kierowcy. Zmęczenie niestety jest przyczyną ponad 100 tysięcy zdarzeń drogowych rocznie (National Highway Traffic Safety Administration) które kończą się ponad 1500 zgonami. Z dwojga złego lepiej mieć przed sobą kierowcę, który ma we krwi 0,05% alkoholu niż niewyspaną osobę. Duże zmęczenie można porównać do posiadania aż 1 promila alkoholu we krwi! Czas reakcji takiej osoby diametralnie się wydłuża.
Jak uniknąć hipnozy drogowej na autostradzie?
Hipnoza przez niektóre strony jest mylnie określana jako niebezpieczna, gdyż autorom mieszają się pojęcia zmęczenia i hipnozy. Prawda jest taka, że autostradowa hipnoza nie dotknie wielu osób niedoświadczonych, gdyż ich zmysły będą wytężone i będą bardzo dokładnie obserwować drogę. Jednak gdybyś chciał uniknąć hipnozy możesz skorzystać z poniższych porad:
1. Stosuj częste postoje – zaplanuj swoją trasę z odpowiednim wyprzedzeniem uwzględniając 10 minutowe postoje co godzinę. W ten sposób będziesz mieć punkty odniesienia dla przebytej drogi co utrudni wywołanie amnezji. Takie rozwiązanie również skutecznie będzie wybijać cię z popadania w hipnozę.
2. Weź ze sobą pasażera – jeżeli masz taką możliwość wypraw się w drogę z jakimś pasażerem, najlepiej takim który nie będzie miał zamiaru spać i będzie prowadził z tobą rozmowę, ale nie na tyle intensywną, żeby rozpraszać twoje skupienie.
3. Wypij kawę – wypicie kawy może wywołać przypływ energii na najbliższy czas, pamiętaj jednak, że nie jest to gwarantem uniknięcia hipnozy. To rozwiązanie dużo bardziej sprawdzi się przy zasypianiu.
4. Porzuć komfort – zrób coś żeby jazda nie była zbyt przyjemna. Zmniejszenie komfortu sprawi, że będzie ci trudniej odpłynąć. Pomysłem może być, ustawienie klimatyzacji na maksymalny poziom i dygotanie z zimna.
Jak nie zasnąć za kierownicą
Osobnym wątkiem jest zasypianie za kierownicą. Jest to zjawisku dużo bardziej niebezpieczne, i należy odpowiednio przygotować się do trasy, aby nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Poniżej zamieszczamy listę, która pomoże w zwalczaniu zmęczenia.
- Zachowaj prawidłową postawę – Utrzymanie dobrej postawy wymusza skupienie się, często spięcie niektórych mięśni, a dodatkowo zapewnia dobry przepływ krwi w ciele.
- Rób przerwy – Podobnie jak w przypadku walki z autostradową hipnozą tak i w walce ze zmęczeniem robienie przerw i zaczerpnięcie powietrza jest bardzo rozsądnym rozwiązaniem.
- Prześpij się – Jeżeli czujesz, że twoje oczy zaraz zamkną się, skorzystaj z pierwszego lepszego postoju i prześpij się. Lepiej spóźnić się kilkadziesiąt minut albo kilka godzin niż nigdy nie dojechać.
- Nie jedź sam – Jedną z najlepszych metod jest wzięcie ze sobą osoby, która nie pozwoli ci zasnąć. Jest to najprostsza i najskuteczniejsza metoda, oczywiście jeżeli twój pasażer nie zaśnie. Dodatkowo, jeżeli ta osoba jest kierowcą możecie się zmieniać.
- Jedź powoli – Dostosuj swoją prędkość do warunków pogodowych oraz po prostu jedź wolniej. Takie zachowanie zmniejszy drogę hamowania oraz zmniejszy obrażenia w przypadku wypadku.
- Jeżeli nie jesteś osobą która prowadzi nocny tryb życia, nie prowadź samochodu między północą a 6 rano. W tym czasie rytm twojego ciała zazwyczaj ma najbardziej intensywną senność.
- Pij kawę – Kofeina doskonale pobudza organizm na całkiem długi czas. Unikaj napojów energetycznych oraz słodyczy. Generują one krótkotrwały dodatek energii i potem nagły spadek sił.
- Podróżuj za dnia – Gdy masz tylko taką możliwość nie odkładaj podróży na wieczór, nie próbuj „zaoszczędzić” w ten sposób czasu. Jazda w dobrym oświetleniu, gdy organizm nie jest zmęczony dniem minimalizuje ryzyko zaśnięcia.
- Włącz muzykę – Słuchanie muzyki może wprowadzać w pewnego rodzaju trans, który w tym przypadku jest niechciany. Aby muzyka przyniosła skutek, musi być żywa, operująca na częstotliwości wyższej od bicia naszego serca. Możesz również słuchać muzyki której nie cierpisz, co spowoduje spadek twojego poczucia komfortu.
- Otwórz okna – Dotleń organizm. Efekt będzie szczególnie dobry, gdy masz w samochodzie przyjemną ciepła temperaturę, a na zewnątrz jest chłodno. Otwarte okno na autostradzie, niekoniecznie musi być czymś przyjemny, ale poniekąd też o to chodzi.
Zawsze najlepiej zapobiegać pomimo tego ze często nie da się wszystkiego zaplanować. Długie podróże zazwyczaj nie pojawiają się nagle i można wyposażyć się w kawę i dobrego znajomego, który będzie nas raczył rozmową.
Zjawisko hipnozy drogowej jest powszechne i dotyka bardzo wielu kierowców. Jednak nie oznacza to, że należy się go bać, czy z nim walczyć. Zdecydowanie groźniejsze jest zmęczenie połączone z prowadzeniem samochodu. Zastosuj się do naszych porad by uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń na drodze wynikających z osłabienia. Co do samej autostradowej hipnozy i walki z nią, nie ma takiej potrzeby.
+ Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj swój